poniedziałek, 31 marca 2014

niezaprzeczalne jest to koniec i wiem że go już nie ma,na pewno
całkowicie się rozmył, rozpłynął w powietrzu, nie zobaczę go już nigdy
to pewne
i takie smutne,bo myślałem że po tak długim czasie bycia  najsmutniejszym wreszcie zjawił się On,po to żeby to wszystko uratować
żeby mnie jakoś obudzić,żeby to wszystko jakoś dało się znieść,codzienne życie,pieprzoną rutynę,której nienawidzę
czasami jeszcze myślę o całowaniu go wszędzie i od razu robię TEN grymas i muszę przestać,bo to złe,źle się potem czuję,jeszcze gorzej...
zamiast robić ważne rzeczy upiłem się...

wtorek, 25 marca 2014

Nienawidzę R, wszystkiego związanego z nim. Muszę wszystko poukładać.
I zapomnieć, to mój priorytet .
Nigdy nie myślał o mnie, tak jak ja od teraz nie myślę o nim.
Dam radę.

Dlaczego nie mogę być sama?
Czy coś lub ktoś mi w tym przeszkadza?
Przecież ta wolność, nieograniczona.

Ja to pokocham.
Pokocham sport
Pokocham siebie
Nikogo innego
Pokocham kogoś
Kiedyś

poniedziałek, 24 marca 2014

Bez Ciebie na prawdę wszystko jest tak nieważne, na prawdę kocham Cię... I jakoś nic się nie liczy, gdy jestem z Tobą.
Gdy patrzę na Ciebie czuję, może jestem naiwna, ale wiem, że wszystko co złe minie szybko mi.
Złe dni przyszły dziś, dlaczego dziś? nie ma Cię od tygodnia, i ostatnio pusto mi.


sobota, 22 marca 2014

I czasem myślę jeszcze o Tobie
Dosyć często
I wtedy zastanawiam się..
Jak żyć bez ciebie..





tak bardzo mi brak codziennej rozmowy
o rzeczach całkiem błahych 
a jednak tak ludzkich
nie mam do kogo się odezwać 
ani nawet napisać
trwam więc sama
z myślami jedynie
zabijam się milczeniem 
tak bardzo już ciążącym mi

tyle słów niewypowiedzianych

środa, 19 marca 2014

HOHOHOHO
Radek prócz zdrowia, szczęścia i miłości to jeszcze więcej szalonych pomysłów, tych samych przyjaciół do końca życia/świata mocno popapranych przyjaciół, podróży jak najwięcej, do niezwykle ujmujących w swej prostocie miast, krajów, galaktyk i innych takich .
Bądź nadal takim cudownym człowiekiem jakim jesteś!
I w tym codziennym życiu, tych sprawach błahych i tych które nie są błahe jak te błahe wcześniej wspomniane- nie zapominaj KTO jest najważniejszy!
Sto lat mruczku!

Rzeczywistości piękniejszej niż marzeń..

niedziela, 16 marca 2014





" nic nie dzieję się przedwcześnie,
i nic nie dzieję się za późno,
i wszystko dzieje się w swoim czasie
wszystko...
Wszystkie uczucia, spotkania.
odejścia,powroty,czyny,zamiary,.
Zawsze właściwą godzinę
bije Boże zegary..."

...

Czuję, że nie żyję
Każdy z dni jest taki sam
Bezsensowyny
Wszystkie zlewają się w jedno niechciane życie
Moje życie jest tak puste i samotne..
Jak nigdy wcześniej
Jak nigdy nie chciałam by wyglądało
A to wszystko stało się rzeczywistością
Brudną i brutalną
Nie chcę go już kochać. 
Niszczy mnie
Jak każdy inny
  
 ***




Jeden dzień jest cudowny
drugi trochę gorszy
kolejny istną katorgą
dlaczego?
PO PROSTU CIĘ NIE MA

sobota, 15 marca 2014

- duzo mnie kosztowała ta rozmowa. i rozmawialismy jakos inaczej, ostrozniej, zeby za duzo nie powiedziec, zeby znow sie za bardzo
do siebie nie zblizyc, zeby sobie nie przypomniec jak do siebie pasujemy, jak dobrze nam razem bylo.

***
Czuje pustkę i rozgoryczenie, zawsze wtedy kiedy mnie zostawiasz tutaj samą.
Nie mówisz mi o niczym, źle się z tym czuję
Jest znowu tak jak wcześniej
Nie ma Ciebie, a ja. a ja jestem sama.
Potrzebuję Cię jak nikogo innego.
Ale Ty chyba tego nie chcesz

niedziela, 9 marca 2014

Boli mnie to, że musimy się rozstać
Rozstania bolą najbardziej, jak dzisiejszy upadek
Ale kocham
R
dziwnie mocno
przez kabel

sobota, 8 marca 2014

Niby wszystko jest w porządku.
jestem z R, blisko, na odległość
ale momentami, wieczorami późnymi nie mam już siły. 
Mam wrażenie,że to wszystko się posypie z momentem kiedy mnie pozna.
Umieram. Teraz
Gorzkie łzy, gdyby wiedział co  czuję i jak bardzo się boję.
Może by coś zmienił, ale nadal jest kochany.
Najgorsze jest to, że poświęcam wszystko dla niego.
Szkołę, przyjaciół, naukę, rodzinę, wolny czas.
Nie ma mnie, jestem tylko dla niego.
To nie jest symbioza
Nie ma w nas miłości.
Oszukuję siebie.
Jak za każdym razem
Nie potrafię nawet zatrzymać go przy sobie
Tak jak było wcześnej
obiecuję, jeśli teraz mnie zostawi, zrobię sobie krzywdę...
Straszną krzywdę

czwartek, 6 marca 2014

Nigdy nie byłam mężczyzną
I nigdy bym nie chciała nim być
Tym zwierzęciem
Niszczą wszystko i wszystkich łącznie ze mną
Jestem delikatna, ktoś tak powiedział
Za krucha
Nieśmiała
Zniszczona do reszty przez R
Odbudowuję się powolutku
A on jednym ruchem zabija to wszystko
Okropny człowiek
Nigdy mu już nie zaufam
Żałuję
Cofnijmy ten cholerny czas
I ten zegar w kuchni.
I wszystkie wspomnienia zakopmy za domem
głęboko, daleko, nie dajmy im tlenu
I tak R zbeszcześcimy, jego ciało
Już nie mam siły
Do szpiku kości przemoknięta żalem
Nie poradzę sobie bez niego

środa, 5 marca 2014

Dreszcze na skórze
muśnięcia delikatne skraplającej się mgły na twarzy, ramionach,ustach.
I tęsknota.
Do końca, tak czuję
Bez Ciebie nie ma mnie.
Nie ma nas.
Nie ma już niczego co mogłoby mnie uszczęśliwić.
Cichy szept w duszy
Twój śmiech, wyobrażony.
Dotyk i zapach do znudzenia. nigdy
Fast live with R.
Only, sky is the limit..
Tak mi mówiłeś.

wtorek, 4 marca 2014

Wystarczyło powiedzieć, że już Cię to nudzi czy nie masz siły dłużej tego ciągnąć. Lepiej zostawić kogoś bez wyjaśnienia, racja.
Pierdolony egoista.

poniedziałek, 3 marca 2014

To on miał mnie obronić, to R miał być zawsze przy mnie abym nie robiła głupstw, motywował mnie, na każdym kroku komplementował i mówił,że uwielbia każdy cal mojego ciała.
Już sama nie wiem, czy to po prostu były kłamstwa, czy na prawdę mnie kochał.
Chciałabym zapomnieć, ale to nie jest tak łatwe jak mi się wydawało na początku.
Pysznie, zakochałam się po raz pierwszy, miałam ogromną nadzieję,że to ten jedyny i oczywiście musiał mnie zostawić, po raz drugi..
Czuję się strasznie. Jestem samotna. Totalnie nic mi nie wychodzi, za dużo myślę, myślę o R.
Gdybym mogła cofnąć czas z jednej strony nie chciałabym go poznać, ale z drugiej dalej żyłabym w tej samotności i smutku,przez 2 miesiące byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem, myślałam,że on też... Widocznie było inaczej.
Już nigdy o tym raczej nie zapomnę..

A najgorsze jest to gdy widzę parę zakochanych obściskujących i całujących się ludzi, wtedy mam tylko ochotę płakać, uciec, zamknąć się właśnie w tym pokoju o którym rozmawialiśmy, tylko my we dwoje. Dla siebie. Ale nas już nie ma...